Będąc na naszych wspólnych wakacjach w Świnoujściu, pewnego dnia spacerowałyśmy lekko znudzone po mieście. Mijałyśmy różnego rodzaju sklepy, sklepiki... W końcu natknęłyśmy się na second hand. Bez większych nadziei weszłyśmy do niego. Początkowo trochę dziwnie i nieswojo się czułyśmy, jednak szybko się przełamałyśmy i zaczęłyśmy porządnie przeglądać sklepowe wieszaki w poszukiwaniu czegoś interesującego. I właśnie w ten sposób zaczęła się nasza dość niezwykła przygoda z second hand' ami. Po krótkim upływie czasu zaczęłyśmy szukać kolejnych tego typu miejsc. Znalazłyśmy całkiem sporo interesujących sklepów, które regularnie zaczęłyśmy odwiedzać. Po powrocie do domów i "normalnego" życia mamy zamiar odwiedzić lumpexy w naszym mieście.
Nie da się ukryć, że zakupy w second hand' ach stały się dla nas wręcz nałogiem, a także bardzo przyjemnym hobby.
Dlaczego warto kupować w sh?
1. Co oczywiste- ceny, które są bardzo małe w porównaniu z firmowymi ubraniami. Bardzo przyjemny sposób na oszczędzanie!
2. W lumpexach można kupić oryginalne i ciekawe rzeczy. Poza tym automatycznie nasz strój będzie bardziej niepowtarzalny- unikniemy chodzenia w tym, w czym chodzi "połowa miasta" (patrz: sieciówki).
3. Zakupy w sh są fajnym i produktywnym sposobem na spędzanie czasu.
4. Łatwiej spalić zbędne kalorie- biegając po mieście od lumpexu do lumpexu, czy przeglądając setki ubrań na wieszakach.
5. Według zasady: "Ubranie staje się tym bardziej ekologiczne, im dłużej jest w obiegu.", kupno używanych rzeczy równa się, włożeniu choćby maleńkiej cegiełki w budowanie ekologicznego aspektu w swoim życiu.
Tak więc zachęcam do spróbowania zakupów w second hand' ach. Ja, podobnie jak M. jestem do tego kompletnie przekonana i myślę, że to "zauroczenie" potrwa jeszcze długo.
Na koniec moje łupy z wypraw do lumpexów w Świnoujściu. Niestety zdjęcia w pełni nie oddają ich realnego wyglądu (a raczej piękna :)). Parę rzeczy nadaje się do przeróbki (i w tym momencie od razu zapraszam na post o przerabianiu ubrań, który pojawi się za jakiś czas). A oto zdjęcia:
Jeśli chodzi o muzykę, to dziś mam dla Was bardzo emocjonalny utwór jednej z moich ulubionych artystek:
Jutro zapraszam na post M. w którym tym razem ona pokaże swoje zdobycze z sh.
S.
Cute things!
OdpowiedzUsuńthanks
UsuńWszystkie rzeczy są świetne! Ja również uwielbiam buszować po second handach :))
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy, ja nie mam niestety takiego szczęścia :)
OdpowiedzUsuńobserwuję http://themartiaa.blogspot.com/
Wystarczy trochę poszukać, poszperać, znaleźć odpowiednie sklepy i szczęście z pewnością dopisze :)
Usuńzazdroszczę, ja nie umiem nigdy znaleźć takich perełek :(
OdpowiedzUsuńa piosenka jest cudowna, jak z resztą sama Beyonce :)
kupilas te wszystkie rzeczy w sh? WOW!
OdpowiedzUsuńTak, wszystkie są z sh. Mnie też to początkowo dziwiło, że można znaleźć tam takie cuda, ale powoli się przyzwyczajam do tej myśli :)
Usuńwow! gratuluje wspaniałych zakupów w sh ;) przyznam szczerze, że też zaglądam do lumpków, jak już wpadnę w trans to nie mogę przestać kupować :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńUwielbiam ten utwór i ten mix z jej życia... za każym razem gdy to oglądam ryczę jak głupia <3
OdpowiedzUsuńcoś pięknego
widzę, że udane zakupy, bluzka z haftem i sukienka śliczne
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili do mnie :)
pleciony sweterek jest świetny:)
OdpowiedzUsuń