13 sierpnia 2012

I znowu jeans...

Tym razem znowu jeans, znowu w roli głównej, jednak nie na szortach czy długich spodniach, ale kurtce znalezionej (jak większość moich ostatnich zakupów) w SH. Na pierwszy rzut oka wygląda ona zupełnie zwyczajnie, ale na kolejnych zdjęciach dostrzeżecie czym różni się od standardowych "dżinsówek". A różnicę tę stanowi... wielokolorowy brokat, pokrywający sporą część materiału. Kiedy ją zobaczyłam, mimo że mi się podobała, nie byłam do końca przekonana. Spory wpływ na moje wątpliwości miało wspomnienie o starych, różowych dzwonach, które wybrałam sobie jako, mniej więcej, ośmiolatka. Wtedy moja fascynacja lalkami Barbie dała o sobie znać, teraz nie miałam już wymówki. ;) Bałam się tandetnego efektu, jednak po chwili w przymierzalni, zdecydowałam się na zakup. I jestem z niego więcej niż zadowolona. Zapraszam do obejrzenia zdjęć (muszę jeszcze chwilę poczekać na te bardziej profesjonalne;)).









Kurtka- SH
Koszulka- Zara
Spodnie- Bershka
Trampki- New Look

Przyznam, że jestem ciekawa Waszych opinii na temat tego zestawu.
Na co dzień słucham zupełnie innej muzyki, wydawałoby się więc, że ta piosenka mi się nie spodoba. A jednak... Uwielbiam ten teledysk i tekst. Znacie? ;)



Pozdrawiam, 
M.



6 komentarzy:

  1. jest dobrze ;) az tak sie nei rzuca w oczy nawet ten brokat :D a na jakas impreze czy cos bedzie idealna juz calkowicie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. zestaw jak najbardziej na TAK!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. moim zdaniem zestaw bardzo ładnie się prezentuje :)
    ładny kolor spodni ;)

    OdpowiedzUsuń