31 lipca 2012

Wyjątkowe miejsce- Magiczna Spiżarnia


Podczas wczorajszego długiego i bardzo owocnego (jeśli chodzi o zakupy) wypadu na miasto- Świnoujście, w którym obecnie jesteśmy, zmęczone i głodne trafiłyśmy na restaurację Magiczna Śpiżarnia. Pierwsze wrażenie jakie zrobiła na nas, sprawiło, że nastawiłyśmy się zupełnie pozytywnie już na początku. I w zasadzie tego nastawienia nie zmieniłyśmy do tej pory. Miejsce to jest naprawdę urokliwe, można poczuć się w nim "jak u babci". Każdy detal wystroju jest dopracowany, a dania (których wybór jest wręcz ogromny) także idealnie wpasowują się w ogólne motywy i schematy restauracji.
Chyba każdy lubi dostawać coś za darmo, czyż nie? Być może darmowy chlebek ze smalcem i ogórki kiszone, to nie szczyt marzeń, a jednak zdecydowanie działają na plus. Dla nas hitem stały się ciepłe koce, z których siedzący przy stolikach, znajdujących się na zewnątrz, klienci mogą skorzystać, w chwilach, gdy doskwiera im choćby najmniejszy podmuch wiatru lub zimno.
Wypadałoby także wspomnieć o minusach, które niestety muszą pojawić się w naszej do tej pory dość idealistycznej wizji Magicznej Spiżarni. Obsługa... Jedna z kelnerek nie grzeszyła grzecznością i profesjonalizmem- to pierwszy minus. Drugi, o wiele mniejszy, to jedzenie, które czasami wygląda lepiej niż smakuje (ale mimo to nadal jest pyszne!). W naszym przypadku naleśniki na ostro wypadły średnio, zaś ogromne pierogi z kurczakiem, pieczarkami i serem bardzo nam smakowały, podobnie jak gorąca czekolada i kawa.
Ogólna ocena? Zdecydowanie na duży plus. Magiczna Spiżarnia nas zachwyciła i zainspirowała. Jeśli kiedykolwiek będziecie w Świnoujściu, koniecznie tam zajrzyjcie.

Dla lepszego obrazu tego dosłownie magicznego miejsca, wrzucamy parę zrobionych tam zdjęć:
















Pisząc o wyjątkowych miejscach, nie może zabraknąć wyjątkowej muzyki. A ta z musicalu "Grease"  z pewnością się do takiej zalicza. Jeśli macie ochotę na posłuchanie piosenki przepełnionej entuzjazmem i poczuciem humoru to obejrzenie tego klipu jest dobrym pomysłem.



S&M

Mix zdjęć- poznajcie nas.


Pierwsze zdjęcia jakie wstawiamy, to zbiór wspomnień z ostatnich miesięcy. Być może fotografie nie należą do szczególnie artystycznych, ale chcemy je Wam pokazać, abyście mogli oswoić się z naszymi osobami. Mamy nadzieję, że przed nami jeszcze wiele chwil, które będziemy mogły uwiecznić i się nimi z Wami podzielić.







Na deser udostępniamy dla Was cover znanej już chyba wszystkim piosenki Carly Rae Japsen, "Call me maybe" zmixowanej z utworem Beatles`ów. Przebój Kanadyjki zdecydowanie nam się już znudził, dlatego tak bardzo doceniamy świeżość jego wykonania przez trzech uroczych braci, tworzących swoje covery oraz oryginalne piosenki pod nazwą AJR. Musimy przyznać, słucha się tego (i ogląda) bardzo przyjemnie... Zachęcamy.





W następnym poście chcemy pokazać Wam pewne niezwykłe miejsce, które ostatnio odwiedziłyśmy. 
Pozdrawiamy
S&M

30 lipca 2012

Wake me up in July


Czy stawialiście sobie kiedykolwiek pytanie, czym jest moda? Sposobem na wyrażanie swojej osobowości, sztuką, machiną napędzającą współczesny świat pełen komercji? Nie? My nie potrafimy określić tego jednoznacznie. Dla nas moda jest tylko definicją, ubierającą w słowa mieszankę: stylu, niesamowitych miejsc, inspirujących postaci, muzyki oraz wszystkiego co sprawia, że czujemy się wyjątkowi i piękni, pozwalając, by to co z pozoru zewnętrzne wpływało na nasze wnętrze. Tym właśnie się kierujemy. A blog? Jest dla nas możliwością dzielenia się naszą codziennością, pasjami, nie tylko tymi modowymi. Mamy nadzieję, że każdy, kto będzie miał ochotę na spędzenie chociaż krótkiej chwili na naszym blogu, nie będzie rozczarowany. 
Piosenką, która od pewnego czasu nas inspiruje i towarzyszyła nam przy tworzeniu tego posta, jest "Varsovie" Moniki Brodki. Umieszczamy ją, byście (o ile jeszcze jej nie znacie), mogli doświadczyć jej uroku.





Kolejny post i pierwsze zdjęcia już niedługo. Zapraszamy.
S&M